Dbanie o instalację fotowoltaiczną nie jest trudne. Ogólnie proces możemy podzielić na kilka elementów:
Fotowoltaikę możemy myć specjalistycznymi środkami polecanymi przez producentów, wodą o miękkim odczynie lub łagodnym roztworem wody z octem przy użyciu delikatnej szczotki lub gąbki, np. wykonanej z nylonu. Niektórzy polecają również roztwór składającego się z niewielkiej ilości płynu do mycia szyb, octu winnego oraz wody. Można także myć panele mydłem (nieściernym), a później najzwyczajniej spłukać je wodą. Najważniejsze, żeby nie używać silnych detergentów, które mogłyby wejść w reakcję z częściami instalacji fotowoltaicznej oraz wykorzystywać tylko miękkie materiały, np. gąbkę. Szorstkie akcesoria mogłyby uszkodzić zewnętrzną powłokę paneli. Nie używa się także myjek ciśnieniowych, ponieważ w ten sposób można zniszczyć uszczelnienie.
Dokładna godzina rozpoczęcia produkcji przez instalację fotowoltaiczną zależy lokalizacji geograficznej, od stopnia zachmurzenia i pory roku. I tak, zimą instalacja zlokalizowana w Małopolsce działa najkrócej, produkcję rozpoczyna przed 7:00 rano w dzień słoneczny i dopiero około 10:00 w dzień pochmurny. Wiosną czas pracy wydłuża się i trwa od około 6:00 w dzień słoneczny i 7:30 w pochmurny, latem czasy rozpoczęcia produkcji są bardzo podobne: 6:00 w dzień słoneczny i 8:00 w pochmurny. W porównaniu z wiosną instalacja pracuje przeciętnie godzinę dłużej każdego dnia ze względu na dłuższe dni. Produkcja jesienią rozpoczyna się natomiast około godziny 7:00 w dzień słoneczny i 8:00 w pochmurny.
Tak, prawidłowo działające, zamontowane i eksploatowane moduły fotowoltaiczne, czy inne elementy instalacji, jak falowniki, nie stanowią zagrożenia dla zdrowia ludzi. Jak wszystkie urządzenia elektryczne emitują one promieniowanie elektromagnetyczne, ale jest ono znikome. Potwierdza to oznaczenie CE na urządzeniach. Jest ono deklaracją producenta, że oznakowany produkt spełnia normy obowiązujące na terenie UE. Jedną z tych norm jest tzw. kompatybilność elektromagnetyczna. Definiuje ona, jaki maksymalny poziom promieniowania, może być zmierzony poza obudową urządzenia. Normy te zapewniają, że promieniowanie jest na minimalnym poziomie, dużo poniżej tego, co może być niebezpieczne dla zdrowia.
Prawidłowo zamontowana i eksploatowana instalacja fotowoltaiczna stwarza minimalne ryzyko pożaru, niezależnie od tego, czy mieści się na dachu, czy na gruncie. Metoda gaszenia fotowoltaiki jest taka sama w przypadku obu umiejscowień, więc dla wyszkolonej jednostki nie sprawi to większego problemu. Podczas zgłoszenia należy poinformować strażaków, że jadą do pożaru instalacji fotowoltaicznej i w miarę możliwości udostępnić służbom jej schemat z zaznaczeniem poszczególnych połączeń, urządzeń i kabli. Mimo, że w Polsce nie ma jakichś specjalnych wytycznych, jak gasić instalację fotowoltaiczną, to czeskie badania (w 2012 roku Czesi wywołali dwa pożary instalacji, by zbadać zjawisko i stworzyć procedury) pokazują, że elektrownie słoneczne można gasić wodą w ten sam sposób, jak inne urządzenia elektryczne pod napięciem 400 V.
Czas pracy instalacji może być o wiele dłuższy niż 25 lat. Trudno jest ustalić żywotność instalacji fotowoltaicznej, ponieważ jest to wciąż stosunkowo nowa dziedzina. Najstarszy po dziś dzień pracujący moduł fotowoltaiczny ma 60 lat i wydajność około 80% swojej nominalnej mocy. Szacuje się, że dobrej jakości moduły będą pracować około 40 lat. Warunki gwarancji określa producent, a jej długość tylko w szacunkowym stopniu określa żywotności urządzenia. Mamy przykłady inwerterów pracujących po 15 i 20 lat. Głównymi czynnikami wpływającymi na ich trwałość są ładunki elektryczne, wysokie temperatury robocze wewnątrz urządzenia oraz wiele ruchomych części. Mikroinwertery mają dłuższą żywotność dzięki mniejszym obciążeniom i lepszemu wykorzystywaniu kondensatora.
Gwarancje nie wykluczają się – gwarancja wydajności i gwarancja produktu to dwie różne rzeczy. Gwarancja wydajności mówi nam, z jaką wydajnością będzie pracować instalacja fotowoltaiczna po określonym czasie. Większość marek określa w gwarancji utratę wydajności w przedziale 0,35% do 0,5% w skali roku. Oznacza to, że np. gdy moduł słoneczny po 10 latach stracił więcej niż 7% swej efektywności, to powinien zostać wymieniony przez producenta w ramach gwarancji. W rzeczywistości straty efektywności będą znacznie niższe, gdyż producenci obliczają margines straty z zapasem, dzięki temu chronią też samych siebie.
Gwarancja produktu obejmuje wszystkie błędy i wady produkcyjne, takie jak rdza, awarie ogniw słonecznych, lub gdy maksymalna moc spadnie poniżej 80%, co odpowiada uszkodzeniu bądź awarii modułu fotowoltaicznego. Uznani producenci oferują co najmniej 10 lat gwarancji na produkt. Produktów objętych niższą gwarancją nie warto kupować. Podkreślę, że, prawdopodobieństwo całkowitego uszkodzenia instalacji fotowoltaicznej jest bardzo niskie i wynosi 1: 10000. Ważna jest tu nie tylko jakość komponentów, ale również prawidłowy montaż i eksploatacja.
Lerta jest firmą energetyczną, świadczymy szeroki wachlarz usług, fotowoltaika jest jedną z nich. Daje nam to przewagę nad firmami monterskimi, bowiem koniec boomu na fotowoltaikę nie wiąże się z niebezpieczeństwem zakończenia działalności. Poza tym gwarancja na podzespoły udzielana jest przez producenta, zawsze zatem można się do niego zwrócić. Większość firm produkujących dobrej jakości moduły fotowoltaiczne ma swoje siedziby w Europie, w tym w Polsce, nie ma zatem konieczności w każdym wypadku dochodzenia swoich praw w Chinach.