Poszukiwania tanich rynków i rosnąca konsumpcja sprawiły, że ślad węglowy produktów zwiększył się w ostatnim półwieczu wielokrotnie, dokładając znaczącą cegiełkę do globalnego ocieplenia. Obserwowany w ostatnich latach trend do zeroemisyjności daje iskierkę nadziei na odwrócenie niekorzystnego bilansu.
Ślad węglowy to ilość gazów cieplarnianych produkowanych przez osobę lub przedsiębiorstwo albo emitowanych przy wytwarzaniu danego produktu, w tym zużycie energii wykorzystywanej przez budynki i środki transportu.
Znaczenie śladu węglowego polega przede wszystkim na tym, że wiemy, jak szybko zbliżamy się do katastrofy ekologicznej. Jest zatem ważnym czynnikiem skorelowanym z ustalaniem Dnia Długu Ekologicznego i nieocenioną wskazówką co do działań zapobiegawczych, które ludzkość powinna podjąć, aby tej katastrofy uniknąć.
Dzień Długu Ekologicznego to moment wyczerpania naturalnych zasobów Ziemi, które ta może odbudować w ciągu 365 dni. W 2022 roku wypadł on dzień wcześniej niż w poprzednim, bo 28 lipca. Jeżeli nic się nie zmieni, to do 2050 roku będziemy potrzebować zasobów trzech planet do zaspokojenia rosnącej od lat 70. XX wieku konsumpcji.
Niestety, lata przymykania oczu na zmiany klimatyczne spowodowały, że należymy do krajów, które znacznie przyczyniają się do wzrostu ilości dwutlenku węgla w atmosferze. W 2022 roku jako kraj wyczerpaliśmy zasoby planety prawie 3 miesiące wcześniej niż cała ludzkość, bo na początku maja.
Główny udział w tym procesie ma oparta na węglu produkcja energii. Odpowiada ona za 94 proc. emisji dwutlenku węgla powstałych przy produkcji prądu i ciepła w Polsce. W 2021 r. było to prawie 140 mln ton CO2. To znaczy, że nasza energetyka i ciepłownictwo emitują do atmosfery więcej dwutlenku węgla niż 220-milionowa Nigeria.
To powoduje, że jesteśmy na drugim miejscu (po Estonii) w UE wśród emitentów gazów cieplarnianych w przeliczeniu na jednostkę energii elektrycznej. Według Forum Energii produkcja 1 MWh w polskich elektrowniach to 0,7 kg dwutlenku węgla. Duża w tym zasługa największego w Europie emitenta, czyli elektrowni w Bełchatowie, któremu w pierwszej dziesiątce największych trucicieli sekundują jeszcze Kozienice i Opole. Żeby dopełnić obraz, cała niechlubna dziesiątka to wyłącznie zakłady energetyczne opalane węglem kamiennym lub brunatnym.
Znamy już największego emitenta CO2, czyli energetykę korzystającą z paliw kopalnych. Pozostałe branże, które powinny drastycznie zmniejszyć swój ślad węglowy to:
Pamiętajmy przy tym, że ślad węglowy zostawiamy wszyscy, każdy człowiek i każda jego działalność. Jako ciekawostkę podam, że za największą emisję dwutlenku węgla do atmosfery odpowiedzialne są oceany. One jednak, w przeciwieństwie do działalności człowieka, jednocześnie pochłaniają go znacznie więcej niż emitują, a zatem mają bilans ujemny w procesie generowania śladu węglowego.
Jeśli spojrzymy na działalność pojedynczego zakładu pracy, za największe emisje są odpowiedzialne następujące aspekty:
Prawo w Polsce, w przeciwieństwie do dużej części krajów europejskich, nie nakłada obowiązku obliczania śladu węglowego zostawianego przez przedsiębiorstwa. Chcąc jednak z sukcesem działać na rynkach ekologicznie dojrzalszych, transparentność informacji o tym, jak duże emisje generuje firma, staje się kluczową kwestią. Swój ślad węglowy warto mierzyć również dlatego, że już wkrótce i w naszym kraju pojawią się normy prawne wymuszające zmniejszanie emisyjności. Na pierwszy ogień pójdzie budownictwo, które tradycyjnie pozostaje w czołówce branż pod względem wysokości emisji. Od 2027 roku obliczanie śladu węglowego będzie obowiązkowe dla projektowanych budynków, których powierzchnia przekracza 2000 m², a od 2030 roku dla wszystkich budynków, niezależnie od powierzchni.
Pierwszym krajem, w którym liczono ślad węglowy, jest Wielka Brytania. Aby go obliczyć, należy posługiwać się wytycznymi zawartymi w GHG Protocol lub normach ISO 14064 (dla organizacji) oraz ISO 14067 (dla produktów). Podawany jest w trzech zakresach:
W obliczaniu śladu węglowego bardzo pomocne są kalkulatory, łatwe do odnalezienia w sieci. Liczą one zarówno tradycyjny, jak i cyfrowy ślad węglowy przedsiębiorstwa. Mierzenie śladu węglowego, oprócz aspektu świadomościowego ma jeszcze kilka innych istotnych korzyści:
Według ekspertów środowiskowych z Eko-Projektu: „Wartość śladu węglowego można z łatwością zmniejszyć, optymalizując działania swojej marki w sposób zgodny z założeniami tego parametru. Działania te wbrew obiegowej opinii wcale nie muszą wiązać się z pogorszeniem warunków pracy, podwyższeniem ceny gotowych produktów czy ich wolniejszą produkcją. Współczesna technologia sprawia, że tak naprawdę obniżenie wielkości śladu węglowego to wyłącznie kwestia zaangażowania przedsiębiorcy, nie zaś dużych nakładów finansowych oraz wysokich inwestycji, które mogą zachwiać kondycją finansową firmy”.
O tym, jakie konkretne działania należy podjąć decyduje to, czym zajmuje się przedsiębiorstwo, specyfika jego działania. Inne działania będą konieczne dla firmy produkcyjnej, inne dla biur handlowych, usługowych, a jeszcze inne dla branży cyfrowej. Nawet jeśli firma nie ma wielu możliwości radykalnego zmniejszenia emisji, jak np. przedsiębiorstwa wydobywcze, które zaliczają się do tych najbardziej obciążających środowisko, zawsze można podjąć działania kompensujące emisję poprzez redukcję gazów cieplarnianych w innym miejscu na świecie. Służą temu programy offsetowe, które „odbierają” ze środowiska negatywny wkład, np. wspierając nasadzanie drzew czy rozwijanie energii odnawialnej.
Istnieje katalog działań wspólnych dla wszystkich, niezależnie od charakteru ich działalności biznesowej, szczególnie przydatny w przedsiębiorstwach o niskiej i umiarkowanej emisji gazów cieplarnianych. Działania te nie wymagają zwykle istotnego przeorganizowania funkcjonowania procesów wewnątrzfirmowych, ani kosztownych inwestycji. Do wdrożenia poniższych procesów i działań konieczne jednak będą decyzje strategiczne.
Aby zmniejszyć swój ślad węglowy wystarczy:
Redukcja śladu węglowego może być także osiągnięta poprzez wdrożenie dobrych praktyk w kulturze organizacyjnej. Przykładami takich działań mogą być:
Dla tych organizacji, które znacząco obciążają środowisko generowanym śladem węglowym opisane powyżej metody mogą nie wystarczyć. Konieczne staną się głębokie zmiany, zarówno w zakresie stosowanych technologii, jak i metod prowadzenia działalności, czy kontroli procesów. Wdrożenie innowacyjnych metod do procesów występujących w przedsiębiorstwach umożliwia dodatkowo zwiększenie ich konkurencyjności oraz ogólny wzrost gospodarczy. Tak naprawdę jest to główny cel usprawnień. Wprowadzenie nowych działań może mieć dodatkowy aspekt ekologiczny, polegający na pełnym wykorzystaniu ekoefektywności firmy w celu zmniejszenia generowanego śladu węglowego.
Do technologii pozwalających walczyć ze śladem węglowy zaliczyć można między innymi:
Aby skutecznie przeprowadzić zmniejszenie śladu węglowego, przedsiębiorstwo powinno połączyć technologie z metodami zarządzania przedsiębiorstwem i to na każdym etapie działalności. Najwydajniejsze okażą się tu takie metody, jak:
Zastosowanie Internetu Rzeczy umożliwia lepszą komunikację pozostałych systemów ze sobą, a w połączeniu z technologią RFID pozwala na maksymalizację efektywności przedsiębiorstwa. Warunkiem działania SCM jest wcześniejsze wdrożenie do organizacji systemu ERP, co ułatwia płynny przepływ materiałów w ramach łańcucha dostaw. Wprowadzenie technologii MRP oraz MRP II pozwala na zaplanowanie surowców, które powinny zostać wykorzystane w zaopatrzeniu, a następnie w produkcji. WMS usprawnia proces magazynowania, dostarczając informacje o rozmieszczeniu produktów, a także pozwalając na monitorowanie stanu towarów. Całość spaja system ITS, który nie jest stosowany w przedsiębiorstwie bezpośrednio, lecz za jego pomocą transport materiałów może generować mniejsze koszty, z równoczesnym ograniczeniem emisji gazów cieplarnianych w postaci spalin.
Dawniej korzyści z redukcji śladu węglowego były w zasadzie jedynie wizerunkowe. Działania prośrodowiskowe budowały obraz przedsiębiorstwa, któremu na sercu leży dobro świata i walczy z globalnym ociepleniem nie tylko deklaratywnie, ale i realnie, dążąc do zeroemisyjności. Przy czym, jeśli te działania faktycznie nie były pozorowane, wizerunek ten stawał się coraz ważniejszy na rynku, pozwalał bowiem uniknąć zaklasyfikowania działań jako greenwashing i wychodził naprzeciw oczekiwaniom klientów, którzy coraz częściej deklarują, że preferują towary od producentów redukujących ślad węglowy. Z czasem coraz bardziej zaczęła rosnąć, oprócz presji społecznej, również presja legislacyjna, szczególnie na zachodzie Europy, stąd najważniejsze benefity, oprócz tych wizerunkowych, możemy podzielić na trzy grupy: