W obecnych warunkach prawnych najprostszym sposobem jest inwestycja w mikroinstalację fotowoltaiczną, czyli instalację do 50 kWp. Nie potrzeba na to żadnych pozwoleń, można skorzystać z programów dofinansowania, czy dogodnych form finansowania, jak leasing 0% wpłaty własnej. Nawet tak niewielka instalacja pozwala na skuteczne oszczędzanie energii w firmie i to na wielu poziomach.
Najbardziej oczywistym jest rzecz jasna zmniejszenie zużycia energii kupowanej od operatorów o jej wartość wyprodukowaną przez instalację. Jeśli zdecydujemy się na budowę instalacji o większej mocy i dołożymy magazyn energii, może się okazać, że własna produkcja pokrywa znacząco zapotrzebowanie firmy na prąd.
Dzięki instalacji fotowoltaicznej możliwe są również znaczne oszczędności w opłacie mocowej, która w przedsiębiorstwach o dużym zużyciu energii liczona jest w setkach tysiącach złotych rocznie. Przypomnę, że opłata mocowa to rodzaj quasi-podatku i naliczana jest każdemu, kto pobiera prąd z sieci elektroenergetycznej w godzinach największego zapotrzebowania, czyli od 7 do 22. Im więcej prądu na potrzeby przedsiębiorstwa będzie produkować instalacja, tym mniejszą daninę zapłacimy. Prąd z instalacji fotowoltaicznej, która podłączona jest za licznikiem, zmniejsza ilość pobieranej z sieci energii elektrycznej, zmniejszając tym samym wysokość opłaty mocowej. Zamawiając instalację fotowoltaiczną dla firmy, warto rozważyć również zakup magazynu energii, który pomoże nam obniżyć pobór energii z sieci również w godzinach, gdy instalacja nie pracuje.
Podłączenie do Wirtualnej Elektrowni Lerta stwarza przedsiębiorstwom możliwość generowania dodatkowych sposobów na oszczędzanie energii, w tym m.in. redukcję opłaty mocowej nawet do zera dzięki udziałowi w Rynku Mocy oraz uzyskania znacznie korzystniejszej ceny ze sprzedaży nadwyżek energii wyprodukowanej przez instalację fotowoltaiczną.
Opłatę mocową zmniejszy przystąpienie do programu DSR, który polega na obniżeniu poboru energii na wezwanie Operatora Sieci Elektroenergetycznych (PSE) w zamian za wynagrodzenie. Program ten to jedno z narzędzi Rynku Mocy, finansowanego właśnie z opłaty mocowej. Pieniądze za gotowość wypłacane są co kwartał, nawet jeśli nie było wezwań do redukcji, i są dla firmy swojego rodzaju zwrotem już zapłaconej opłaty mocowej. Nietrudno tu zauważyć, że DSR pozwala oszczędzić podwójnie – raz poprzez refundację opłaty mocowej, a dwa, redukcja poboru energii to już oszczędność sama w sobie.
Wirtualna Elektrownia Lerta dzięki licencji ma również dostęp do Rynku Energii, co pozwala oferować korzystne stawki odkupu energii wyprodukowanej przez instalacje. Ceny energii nie są stałe i wahają się dosyć znacznie w ciągu dnia. W okresie wzmożonej produkcji prądu przez OZE jest ona tania i jeśli chcemy sprzedać nadwyżki z instalacji natychmiast (a to jedyna możliwość, jeśli nie firma nie posiada magazynu energii i nie jest podłączona do wirtualnej elektrowni), uzyskamy za nią najniższą możliwą cenę (w niektórych krajach cena w tych godzinach jest ujemna, co oznacza, że producenci energii muszą dopłacić za możliwość wprowadzenia energii do sieci), natomiast dzięki Lercie, wyprodukowana energia może zostać sprzedana w godzinach, w których jej cena jest najwyższa.
Z Wirtualną Elektrownią Lerta zintegrowany jest system zarządzania Lerta Energy Intelligence. Pozwala on swoim użytkownikom na optymalizację zużycia energii, co zależnie od warunków daje od 10 do nawet 40% niższe zużycie energii, nie tylko elektrycznej. Dodatkowo, uzyskuje się wiedzę o tym, jak energia jest użytkowana, gdzie jej najwięcej ucieka oraz co można zrobić, by mniej jej tracić. System zarządzania energią umożliwia oszczędzanie energii na wyższym poziomie.
Mikroinstalacje mogą nie wystarczyć na znaczące oszczędności energii w przypadku, gdy firma zużywa jej dużo, a nie ma tylu punktów przyłączeniowych, by postawić kilka osobnych małych elektrowni. Proces inwestycyjny jest nieco bardziej uciążliwy, wymaga bowiem uzyskania pozwolenia na budowę oraz warunków przyłączenia do sieci. Właścicielom takich instalacji nie przysługuje również status prosumenta, ale w warunkach nowego systemu rozliczeń nie jest to jakoś szczególnie ważne. Natomiast zalet takie rozwiązanie niesie ze sobą całkiem sporo.
Po pierwsze, pozwala na wyprodukowanie na własne potrzeby większych ilości energii, a zatem na znaczące obniżenie kosztów funkcjonowania. Po drugie, taka instalacja daje możliwość wyprodukowania większych nadwyżek i uzyskania za nie korzystniejszej ceny. Po trzecie wreszcie, firmy, które posiadają możliwość zbudowania takich instalacji, potrafią zazwyczaj lepiej je zoptymalizować, mają wiedzę i środki, by zadbać o właściwe serwisowanie i bieżące utrzymanie elektrowni, a także oferują wraz z nią dodatkowe pakiety usług, pozwalające na lepsze jej funkcjonowanie. Do tego zwykle zajmują się stroną formalną przedsięwzięcia, więc inwestor nie musi sobie zawracać głowy uzyskiwaniem pozwoleń, czy innymi wymogami prawnymi.
Umowy PPA cieszą się coraz większą popularnością. Spowodowane to jest gwałtownym rozwojem odnawialnych źródeł energii (głównie fotowoltaiki), coraz wyższymi cenami energii ze źródeł kopalnych i malejącą stabilnością dostaw energii związaną z sytuacją ogólnoświatową.
Skrót PPA pochodzi od angielskiego określenia Power Purchase Agreement i oznacza ni mniej ni więcej tylko umowę sprzedaży regulowaną zasadami prawa cywilnego, polegającą na bezpośrednim zakupie energii elektrycznej od wytwórców energii z instalacji OZE przez odbiorcę końcowego (tzw. corporate PPA) lub przez podmioty handlujące energią. Charakteryzuje się długim okresem obowiązywania, standardowo zawierana jest bowiem na 10-15 lat według standardów europejskich, a nawet na 20 lat, jak ma to miejsce w Stanach Zjednoczonych. Minimalny okres trwania umowy PPA to zazwyczaj 5 lat. Jak widzimy, nawet najkrótsze z umów gwarantują względnie stabilną cenę energii.
Umowa PPA daje możliwość elastycznej budowy ceny – cena stała, cena zmienna lub mix tych wariantów. Składnik stały pozwala na budowę stabilności dostaw i ceny, składnik zmienny natomiast oparty na indeksach giełdowych, pozwala wytwórcy na rozliczenie produkcji w rzeczywistych cenach rynkowych i przy akceptowalnym poziomie ryzyka korzystać z aktualnych trendów wzrostowych cen energii.
Najbardziej oczywistą zaletą umów PPA, jest zapewnienie stabilności obu stronom kontraktu. Rosnący popyt na energię, a co za tym idzie wzrost jej konsumpcji w godzinach największego zapotrzebowania powoduje, że coraz częściej będzie dochodziło do czasowych przerw w dostawach prądu. Umowy PPA gwarantują odbiorcom stabilność dostaw, niezależnie od sytuacji, a wytwórcy OZE zyskują długoterminowe zabezpieczenie odbioru energii, ograniczając w ten sposób ryzyko związane z jej wytwarzaniem.
Stałe, wieloletnie przychody z tytułu sprzedaży energii pozwalają wytwórcom na rozwój instalacji produkcyjnych oraz stają się zabezpieczeniem dla banków, które chętniej udzielą finansowania dla tego typu inwestycji. Odbiorcy natomiast korzystają finansowo, dzięki stałym cenom energii określonymi w umowie, niezależnymi od corocznych podwyżek cen prądu.
Równie ważną zaletą jest możliwość korzystania przez odbiorców z zielonej energii i eliminacja śladu węglowego w swojej działalności. W czasach, gdy sytuacja klimatyczna i idące w ślad za nią regulacje prawne wymuszają coraz bardziej radykalne kroki zmierzające do zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych, korzystanie z zielonej energii będzie stawało się po prostu koniecznością.
Zaletą dla wszystkich, nie tylko stron umowy, jest dalszy rozwój OZE w Polsce. Decydując się na umowę PPA, kontrahenci nie tylko osiągają korzyści finansowe i wizerunkowe. Stają się także ważnymi podmiotami przyczyniającymi się do transformacji energetycznej.